Mając dosyć spore problemy z przesuszającymi się ustami zarówno na noc jak i w ciągu dnia mam ze sobą pomadkę ochronną. Parę miesięcy temu na rynek polski zostały wypuszczone tak zachwalane zarówno na YT i blogach pomadki Maybelline Baby Lips. Ja również uległam i wybrałam wersję bezbarwną o nazwie Intense Care. Drugim produktem, który towarzyszy mi od dosyć niedawna i na który miałam zdecydować się w pierwszym zamyśle do pielęgnacji rzęs jednak jak już wspominałam we wcześniejszym poście zakupowym jak narazie używam jej do pielęgnacji ale ust jest rumiankowa pomadka z Alterry
Pojemność pomadek różni się nieznacznie, Baby Lips ma 4,4g a Alterra 4,8g. Z tego co pamiętam różnica w cenie wynosi ok. 8 zł na korzyść Alterry.
Ale, najważniejsze jest co robią a czego nie. Różnica jest znaczna. Baby Lips Maybelline nakłada się bez problemu, pozostawiając na ustach powłokę, nie błyszczącą ale taką która nadaje ustom ładnego zdrowego wyglądu. I sprawdza się u mnie doraźnie, gdy chcę podtrzymać efekt nawilżenia, lub gdy nie mam na ustach suchych skórek a nie mam akurat w danym momencie ochoty na nakładanie żadnego koloru. Myślę, że bardzo dobrze sprawdzi się też u osób, które ze skórą ust nie mają problemów, choć cena Alterry jest bardziej atrakcyjna.
od lewej Baby Lips, Intense Care i Alterra |
Pomadka do ust z rumiankiem z Alterry z kolei widocznie pielęgnuje usta. Nie tylko pozostawia dalikatną powołokę na ustach ale też świetnie je pielęgnuje. Pomogła mi szczególnie podczas choroby gdy kompletnie nie radziłam sobie z nieustannym przesuszeniem ust. Suche skórki zniknęły, koloryt ust się wyrównał. Myślę, że przez zawarte w niej olejki ma bardziej masełkową konsystencję niż Intense Care z Maybelline.
Jeśli używałyście tych produktów dajcie znać czy macie podobne wrażenia :) A może używacie czegoś co znaczenie lepiej sprawdza się u Was na co dzień w kwestii pielęgnacji ust ?