October favourites

22:10

Dziś czas na regularnie pojawiający się u mnie co dwa miesiące post o ulubieńcach.


Ulubiony zestaw do ust, który katuję w ciągu tygodnia z małymi przerwami na coś mocniejszego. Konturówka z Inglota nr 67 i szminki KOBO, English Rose lub MAC Creme Cup. To idealny zestaw na co dzień, takie kolory nie dają trupiego efektu a co więcej ładnie podbijają biel zębów.


W przerwach używania wspomnianych powyżej szminek nachętniej sięgałam po Pink Punch Maybelline, po więcej zdjęć i do mojej recenzji odsyłam TUTAJ


Pozostając w tematyce ust, do mojej wieczornej pielęgnacji ust włączyłam balsam z NUXE. Bardzo lubię go za zapach, konsystencja jest dziwna (choc to kwestia przyzwyczajenia) ale za to rano usta są właściwie odżywione.


Teraz coś do makijażu oczu, ponownie odkryłam głęboką czerń eyelinera z Clinique. Jest to jak narazie jedyny tego typu produkt który mi się nie rozmazuje i nie zostawia tzw.ksera na górnej powiece.


A na linię wodną, żeby rozświetlić spojrzenie i oszukać otoczenie ;) nakładałam cielistą kredkę z Max Factor, nr 090 Natural Glaze.


Produkt z firmy Eveline który pozwala mi trwać w codziennym balsamowaniu już Wam pokazywałam i odsłam TUTAJ


Na koniec zostawiłam dosyć nietypową rzecz, bo jest to szczoteczka do zębów CURAPROX . Generalnie nie pokazuję u siebie czy w ulubieńcach, zużyciach czy recenzjach past itp. jednak ta zrobiła na mnie duże wrażenie. Pewnie, kryje się przy szczoteczce sonicznej, której się jeszcze nie dorobiłam ale wśród szczoteczek manualnych stała się moim nr 1. Zazwyczaj używałam szczoteczek o średniej trwardości włosia i gdy miałam po poleceniu dentystki przerzucić się na miękkie włosie nie wróżyłam naszej współpracy niczego dobrego. Pierwsze mycie mnie nie zachwyciło, miałam wrażenie niedomytych zębów ale po czasie zauważyłam jej działanie. Codziennie piję kawę więc jestem bardziej narażona na osad jaki zostawia ten królewski napój, co się okazało, że to ogromna ilość miękkich włókien świetnie sobie z nim poradziła. Nigdy, żadna manualna szczoteczka nie usuwała mi tak skutecznie osadu. Polecam, są dostępne na Allegro a cena z przesyłką to mniej więcej 10-15 zł.

You Might Also Like

38 komentarze

  1. Creme Cup i balsam Nuxe u mnie sprawdzają się równie dobrze :)
    Na Curaprox trafiłam jakiś czas temu i do teraz kupuję ją regularnie, pośród tradycyjnych szczoteczek nie znalazłam lepszej :) Planuję zakup sonicznej od Philipsa, ale dopiero, gdy pozbędę się aparatu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja właśnie rozważam założenie aparatu :) a co do szczoteczki sonicznej to widziałam właśnie taką z Curaprox

      Usuń
    2. Jeśli mogę Ci doradzić, to nie zwlekaj z decyzją :) Ja założenie aparatu odkładałam z roku na rok, najpierw obawiałam się bólu, potem zastanawiałam się, jak to będzie wyglądać, a jeszcze później o tym zapomniałam ;) W tej chwili wiem, że to była jedna z lepszych decyzji i tak się już do niego przyzwyczaiłam, że trudno mi sobie siebie wyobrazić bez niego :D

      Usuń
    3. Już od dłuższego czasu o tym myślę i zbieram teraz środki :) kiedyś miałam już epizod z aparatem ale takim wyciąganym, jednak wtedy niebardzo rozumiałam jak ważne jest to żeby go nosić. Wiadomo 'młodzieńczy' bunt i wrażenie, że to rodzicom na tym bardziej zależy. Nie powiem, że nic mi nie pomógł/skorygował jednak teraz żałuję że go nie nosiłam tak systematycznie jak powinnam.

      Usuń
  2. Uwielbiam szczoteczki Curaprox,a balsam z Nuxe i pomadka z MAC jest na mojej liście rzeczy do kupienia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak jak napisałam, nie sądziłam że tak miękkie włosie może tak dobrze czyścić zęby. Kolor Creme Cup jest niesamowity :)

      Usuń
  3. Już dłuższy czas mam ochotę na balsamy Eveline, póki co znam tylko te antycellulitowe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i co sprawdzają się u Ciebie ? bo ja mam wrażenie że w kwestii ujędrnienia skóry nic nie robią

      Usuń
    2. ja je bardzo lubię. Po peelingu napinają skórę, jednak wychodzę z założenia, że to nie balsam pomaga, a sam rytuał wmasowywania go :)

      Usuń
  4. Muszę wreszcie kupić ten Balsam z Eveline, mam go na swojej liście i zawsze jest 'coś ważniejszego' i o nim zapominam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z Twoich ulubieńców znam jedynie kredkę z Max Factora, bardzo ją lubię :)
    Mam ochotę na balsam do ust z Nuxe'a i szczoteczki Curaprox, muszę je w końcu zamówić ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z czystym sercem polecam te szczoteczki :) mają mnóstwo wariantów kolorystycznych a do tego każda ma nakładkę na włosie, co jest bardzo przydatne podczas podróży

      Usuń
  6. ta cielista kredka bardzo mnie kusi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. teraz furrorę na YT robi też cielista kredka przeznaczona na linię wodną z Catrice, ale nie mam porównania :)

      Usuń
  7. piękna ta szminka z Maybelline ! Poszukuję podobnego koloru :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pink Punch wygląda ślicznie! W Creme Cup niestety nie wyglądam dobrze :(

    OdpowiedzUsuń
  9. To Clinique ma eyeliner? Jak boga kocham, pytałam ostatnio o to w Sephorze i laski się zarzekały że nie ma. Muszę zgłębić sprawę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A no właśnie gdzie swój kupiłaś?

      Usuń
    2. Ma i do tego jest genialny :) kupiłam go w Kanadzie jakieś 2,5 roku temu , ale przed wyjazdem szukałam go w polskiej Sephorze i tam był (tyle że droższy) aż z ciekawości zajrzę pzy okazji najbliższej wizyty w Sephorze i Douglasie czy go mają

      Usuń
    3. ach to wszystko wyjaśnia. Może faktycznie u nas jest niedostępny :]

      Usuń
  10. o muszę się przyjrzeć z bliska tej kredce z Max Factora, poszukuję takiego cielistego kolorku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mam ją już bardzo długo i nadal świetnie mi służy, a ostatnio na YT widziałam dużo pochlebnych recenzji o kredce na linię wodną z Catrice :)

      Usuń
  11. Chodzi za mną ta kredeczka z Max Factora ale może upoluje ją jak teraz będzie -40% na kolorówkę w Rossmannie ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pewnie, jak można ją kupić taniej to czemu nie. Jak przeczytałam dzisiaj o tej planowanej obniżce to stwierdziłam, że muszę zrobić listę :)

      Usuń
  12. pomadka MAC ma świetny kolor ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Creme cup z MACa jest przepiękna, moje marzenie, tak samo jak hue ! : )
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. cielista kredka z Max Factor raczej jutro dołączy do mojej kolekcji kosmetyków. super. u mnie zdecydowanym ulubieńcem w tym miesiącu jest płyn do demakijażu z Essence, zresztą zapraszam na bloga, tam więcej informacji. Serdecznie pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to Essence ma płyn do demakijażu ?! muszę to obadać :)

      Usuń
  15. Konturówkę z Inglota w tym numerze także posiadam :) A pomadkę z Kobo muszę wypróbować :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. byłam sceptycznie do niej nastawiona, ale dobrze się ją nakłada i nie zbiera się w załamaniach

      Usuń

Miło mi że mnie odwiedziliście i dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :) Zaglądam na każdy blog

Thank you for every single comment, I'm glad you've visited me :)
I visit every blog

Popular Posts