Volum' Express Turbo Boost od Maybelline

23:21

Dzisiaj kolejna recenzja tuszu, i tym razem na tapecie Maybelline ale w wersji Volum' Express Turbo Boost.

Maskara jest w ofercie już od bardzo dawna jednak jakoś nigdy mnie do niej nie ciągnęło. W zasadzie pierwszą maskarą z tej firmy jaką używałam był Colossal, bardzo ją lubię i kiedy nie chcę przeznaczać na tusz zbyt wielu środków sięgam właśnie po nią.


Mała poręczna tubka mieści w sobie 10 ml a jej koszt to ok. 15-20 zł.


Szczoteczka jest zwyczajna, ze średniej długości włosiem. Konsystencja tuszu jest bardzo przyjemna, bo ma idealną gęstość tak więc nie ma problemu na początku ze sklejaniem czy długim wysychaniem.


Jak sama nazwa wskazuje zadaniem tuszu jest pogrubienie i jak dla mnie jest ono niewystarczające. Oczekuję od tuszu kilku kluczowych właściwości: pogrubienia, głębokiego koloru, nie odbijania się na górnej powiece, nie osypywania się i ładnego rozczesywania rzęs. Volum' Express Turbo Boost zdecydowanie nie odbija się, nie osypuje ale przy tym daje dosyć delikatny efekt (nie to co Volume Million Lashes z L'Oreal :) ) i nie da się nim ładnie rozczesać rzęs.


Oceniam ten produkt jako bardzo przeciętny, natomiast jeśli szukacie tuszu który nadaje rzęsom delikatny kolor i nie zależy Wam na mocnym pogrubieniu i wyraźnym ich rozczesaniu to powinnyście po niego sięgnąć.

Miałyście już ten tusz ?


You Might Also Like

22 komentarze

  1. Odpowiedzi
    1. ja również, jednak ta konkretna wersja nie spełnia moich oczekiwań

      Usuń
  2. Z pewnością po niego nie sięgnę bo szukam czegoś więcej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zdecydowanie odradzam :) na zdjęciach są dwie warstwy, jednej juz nawet nie pokazałam to to tylko 'pokolorowanie' rzęs

      Usuń
  3. Nie lubię dużego pogrubienia, na co dzień wystarcza mi tusz lovely, daje dosyć ładny naturalny efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. dokładnie, a w większości nie takiego efektu oczekujemy :)

      Usuń
  5. Nie miałam ale klientki często o nim mówią "najlepszy"..efekt taki sobie, chyba bym się nie pokusiła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. powiem szczerze, że nie wiem dlaczego zbiera takie pozytywne opinie. Może są one 'wygłaszane' przez osoby, które są jeszcze w trakcie poszukiwań swojego idealnego tuszu.

      Usuń
  6. już po ujrzeniu szczoty miałam mieszane wrażenia, nie mój typ. Sam efekt przypadnie tym, które lubią baaaaardzo delikatny efekt ..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak jak napisałam na początku jakoś nigdy mnie do niego nie ciągnęło a efekt jest niesamowicie delikatny, więc chyba częściej powinam słuchać swojej intuicji ;)

      Usuń
  7. Obecnie mam Maybelline the colossal volum express i jestem nim zachwycona, po Volum' Express Turbo Boost raczej nie sięgnę. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zdecydowanie zostań przy Colossalu, bardzo przyjemnie go wspominam :)

      Usuń
  8. Collosala używałam, ale teraz szukam czegoś nowego..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wiem czego oczekujesz od tuszu :) jeśli tak jak ja ładnego rozczesania i pogrubienia to the Rocket jest fajny no i z L'Oreala Volume Million Lashes (warto upolować ja na obniżce która się szykuje w Rossmannie)

      Usuń
  9. tej maskary jeszcze nie miałam. Ładnie wygląda na Twoich rzęsach :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie znam tego produktu, ale bardzo lubię tusze od MF :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie masz czego żałować :) miałam kilka tuszy z MF ale w nie wszystkich odpowiada mi konsystencja, natomiast szczoteczki mają świetne

      Usuń

Miło mi że mnie odwiedziliście i dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :) Zaglądam na każdy blog

Thank you for every single comment, I'm glad you've visited me :)
I visit every blog

Popular Posts