Maybelline, Hot Salsa.
02:30
Całkiem niedawno w szafie marki Maybelline pojawiła się nowa seria lakierów Super Stay 7 Days Gel Nail Color i gdy tylko zobaczyłam te kolory oczy zaświeciły mi się w szczególności do jednego o nawie Hot Salsa.
Choruję ostatnio na Peach Daiquiri z Essie i wydaję mi się (choć nie porównywałam ich obok siebie) że mogą być podobne. Hot Salsa to bardzo żywy kolor, coś pomiędzy pomarańczową czerwienią a koralem. Genialnie wygląda nie tylko do opalonej skóry, choć to na niej staje się lekko neonowy.
Z kwestii technicznych warto wspomnieć o pędzelku, który jest wyprofilowany dzięki czemu malując okolice przy skórach nie ma obawy o ich zamalowanie poprzez najechanie jakąś częścią pędzelka. W zasadzie już jedna warstwa wystarczy, ja jednak standardowo pokryłam paznokcie dwoma a na zakończenia nałożyłam No Lite z Alessandro.
Konsystencja jest dobrze wyważona, ani zbyt płynna ani za gęsta. A wykończenie z pewnością nie jest żelowe, wygląda jak większość lakierów.
![]() |
zdjęcia zostały zrobione na 3 dzień po pomalowaniu |
Byłam strasznie ciekawa czy lakier faktycznie wytrzyma 7 dni, zdjęcia robiłam na 3 dzień po pomalowaniu i na większości paznokci widać starte końcówki. Co jednak ważne przez kolejne dni lakier jeszcze tylko troche się starł ale nie w takim stopniu jak przez te piewsze dni.
Nosiłam go dokładnie 6 dni i uważam, że pomimo tych przetarć naprawdę dał radę. Mam jeszcze ochotę na odcień 615 Mint for Life.
Co obecnie macie na paznokciach ? Miałyście okazję nosić któryś z kolorów nowej serii lakierów Maybelline ?
49 komentarze
Bardzo ładny odcień czerwieni :)
OdpowiedzUsuńon w zasadzie na żywo bardziej wpada w koral :) ale jakbym go nie fotografowała w 100% nie udało mi się go oddać. Wybrałam zdjęcia, które były najbliżej prawdy ;)
UsuńŚliczny odcień, a 6 dniowa trwałość robi wrażenie. Niestety moje paznokcie strasznie się rozdwajają, więc ładnym manicurem mogę się cieszyć maksymalnie 2 dni.
OdpowiedzUsuńznam ten ból bo swego czasu miałam taki problem z kilkoma paznokciami. Z pomocą przyszła mi na początku Eveline 8w1 a następnie Nourish me (która jest już niedostępna, ale generalnie chodzi o to by utrzymać odpowiednie nawilżenie paznokci).
UsuńNie miałam lakierów z tej serii ale muszę się nimi zainteresować :) bardzo długo się trzymają :)
OdpowiedzUsuńKochana sama byłam w szoku bo tak jak początkowo wspomniałam kilka pierwszych dni się ścierały więc sądziłam, że 3-4 dni to będzie max :)
UsuńŁadny jest ten kolor :)
OdpowiedzUsuńbardzo wesoły, aż mi się uśmiech maluje na twarzy jak na niego patrzę :)
UsuńJestem pod wrażeniem jego trwałości. Lakiery Maybelline miałam, ale to było wieki temu.
OdpowiedzUsuńJakoś nie ciągnie mnie w kierunku tej marki ;) U mnie dzisiaj OPI Party in my cabana.
mnie trwałość też zaskoczyła, a nie dawałam mu taryfy ulgowej bo przetrwał nie tylko zmywanie ale i prace budowlano porządkowe w garażu (choć to akurat robiłam w rękawiczkach) :)
Usuńa jeszcze co do OPI, to też piękny soczysty kolorek :)
UsuńBardzo ładny kolor, lubię takie! Jak dla mnie Peach Daiquiri jest bardziej brzoskwiniowy i jaśniejszy :)
OdpowiedzUsuńdobrze wiedzieć :) nie będę miała w takim razie wyrzutów sumienia, żeby się w niego zaopatrzyć
UsuńŻeby potem nie było na mnie! :D
Usuńnieee absolutnie, to będzie dzięki Tobie :) ;)
Usuńkolorek bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńdziękuję Kochana :) pozdrawiam
UsuńKolor cudny :-) Tak teraz myślę, że nie miałam nigdy żadnego lakieru z Maybelline...
OdpowiedzUsuńja miałam wcześniej kilka ich kolorów z serii Colorama i sprawdzały się całkiem nieźle :)
UsuńNa paznokciach wygląda lepiej niż w buteleczce, ale w Twoim komentarzu powyżej widzę, że bardziej wpada w koral. Nie dla mnie taki kolor raczej, wolę róż albo taką czerwień prawdziwą z domieszką niebieskiego nie pomarańczy ;)
OdpowiedzUsuńA aktualnie na paznokciach nie mam nic, właśnie zmyłam lakier ;)
a co było na nich przed zmyciem ? :)
Usuńjak najbardziej rozumiem, ważne żeby znaleźć swój odcień
przed zmyciem był Ivory Skull Sally Hansen :)
Usuńuuu właśnie go sprawdziłam, piękny kolorek :)
UsuńAż 6 dni ?! ;o nigdy nie miałam lakierów z tej firmy a czerwień i jej pochodne na moich paznokciach gościła ho ho ho ... nie pamiętam kiedy ;pp
OdpowiedzUsuńtrwałość jest rewelacyjna, nie wiem czy są różnice w konsystecji i trwałości pomiędzy poszczególnymi kolorami, ale jeśli wszystkie takie są to z całego serca polecam :)
Usuń6 dni to naprawdę długo. Ja nie jestem akurat fanką czerwonych lakierów. Bardziej lubię nude :)
OdpowiedzUsuń:) z tego co pamiętam mają w swojej ofercie też bardziej stonowane kolory
UsuńOj co za cudny kolorek:)
OdpowiedzUsuńbardzo radosny :) świetnie ożywia letni look
UsuńBardzo lubię takie kolorki;)
OdpowiedzUsuń:) ja również
UsuńMa świetny kolor! Podobne mam chyba z Essie - Too too hot oraz Fifth Avenue. Z tej serii jeszcze żadnego lakieru nie miałam, ale kusi :)
OdpowiedzUsuńmuszę przy okazji kolejnej wizyty w SP porównać go z lakierami Essie :)
Usuńpiekny kolorek <3 bo czerwienie to to co kucysie lubią najbardziej : ) zapewne na jakiś z tej serii się skuszę skoro tak długo wytrzymują : )
OdpowiedzUsuńnie wiem jak inne kolory ale po przetestowaniu tego egzemplarza mam ochotę na więcej :)
Usuńpiękny kolor i bardzo ładne zdjęcia, podsunęłaś mi pomysł na lakierowy post:) ps. Obserwuję i zapraszam do mnie:). Jeśli mój blog wpadnie Ci w oko, będzie mi bardzo miło jeśli go zaobserwujesz:).
OdpowiedzUsuńdziękuję Kochana, z pewnością zajrzę do Ciebie :)
UsuńPiękny kolor :)) U mnie takie nie wyglądają dobrze, ale u kogoś zawsze mi się podobają :)) Ale 6 dni trwałości robi wrażenie :D
OdpowiedzUsuńKochana ja tak mam z niebieskościami, u kogoś bardzo mi się podobają u mnie nie koniecznie :)
UsuńSpodobał mi się ten odcień. Niby czerwień, niby pomarańcz, a może coś pomiędzy ;). I wygląda tak lekko na pazurkach ;)) Idealnie na lato ;)
OdpowiedzUsuńdokładnie :)
UsuńObłędny! Kocham takie odcienie na paznokciach i u dłoni i u stóp :)
OdpowiedzUsuńoj tak, opalone stopy, Hot Salsa i piękna plaża ...... rozmarzyłam się :)
UsuńPrzepiękny kolor :) osobiście nie miałam nic z Maybelline :)
OdpowiedzUsuńzatem polecam :)
Usuńwow! kolor jest idealny! ;)
OdpowiedzUsuńostatnio praktycznie za każdym razem kiedy jestem w drogerii przyglądam się tym lakierom, ale staram się nie kupować bo te kolory które mi się podobają w sumie już mam, no ale ... chyba ulegnę :)
Kochana jak ja to dobrze znam :) sama obecnie staram się nie dublować kolorów i dlatego właśnie padło na ten odcień
UsuńLakiery z tej serii w nowych kolorach kuszą mnie odkąd zobaczyłam je w sklepie, zwłaszcza fuksja :) ładnie wygląda ten kolorek.
OdpowiedzUsuńoj tak fuksje szczególnie w lecie zwracają uwagę :)
UsuńMiło mi że mnie odwiedziliście i dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :) Zaglądam na każdy blog
Thank you for every single comment, I'm glad you've visited me :)
I visit every blog