Sally Hansen, No More Breaks - we'll see.
13:35
Za każdym razem gdy maluję paznokcie lakierem kolorowym czy też rezygnuję z niego używam odżywki do paznokci. Wzmacniającą, która na moje paznokcie działa bez zarzutu już znalazłam i pomimo paru 'skoków w bok' zawsze do niej powracam, a jest nią Eveline 8 w 1. Natomiast przekonałam się też, że nawilżanie paznokci jest równie ważne aby się nie łamały, i kiedy znalazłam odżywkę idealną okazało się, że ją wycofują a było to Essie Nourish Me. Od kiedy zużyłam buteleczkę tego cudu wzięłam się za poszukiwanie czegoś równie dobrego. Opis produktu Sally Hansen, No More Breaks zachęcił mnie do jego wypróbowania i dania mu szansy.
Odżywka znajduje się w charakterystycznym dla firmy opakowaniu, pędzelek jest na tyle elastyczny aby równą warstwą pokrywać paznokieć więc aplikacja zajmuje tylko chwilkę. Produkt jest dosyć rzadki jednak nie rozlewa się na skórki. Producent zaleca nakładanie jej na czyste, osuszone paznokcie jako warstwę ochronną lub też pod/na lakier kolorowy.
Niestety jestem nią rozczarowana, odżywka jest dedykowana paznokciom suchym i łamliwym, a jej formuła miała wyrównywać równowagę wilgotności. Na próżno oczekiwałam na jakiekolwiek efekty, używana jako tylko wierzchnia warstwa zabezpieczająca potrafi odprysnąć już w dzień pomalowania a po dwóch praktycznie nie ma po niej śladu. Nakładana pod lakier kolorowy nie powoduje jego szybszego ścierania ale skoro coś nie działa to nie widzę sensu jej używania.
Mam nadzieję, że nie miałyście do czynienia z tym niezbyt udanym produktem.
Jeśli znacie odżywkę, która działa nawilżająco dajcie proszę znać w komentarzach.
Buziaki :* :)
16 komentarze
Niestety, miałam tę "przyjemność" jej używać, ale szybko została przeze mnie rzucona w kąt. Nie sprawdza się. Szkoda. Bo ogólnie lubię produkty Sally Hansen.
OdpowiedzUsuńMocno wierzyłam, że się sprawdzi ale niestety rozczarowała mnie :(
UsuńJeszcze jej nie miałam, ale na pewno nie kupię:)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że mogłam Cię przestrzec :)
UsuńSzkoda, że się nie sprawdziła :/ Ja wciąż szukam odżywki, która naprawdę podziała, niestety należę do grupy, której eveline bardzo szkodzi i już po kilku użyciach zaczyna się ból, więc odżywkę oddałam mamie, u której akurat dobrze się sprawdza.
OdpowiedzUsuńna moje szczęście Eveline nie wywołuje u mnie żadnych nieprzyjemnych skutków ubocznych, jednak jak się przekonałam aby utrzymać paznokcie w dobrej kondycji nawilżenie jest niezbędne :) jak na coś trafię z pewnością dam znać
UsuńSzkoda ze się ta nie sprawdziła. Ja tez poszukuje jakaś odżywkę bo jakoś mi się żadna nie sprawdza. Ta z Eveline tez testowałam ale niestety bola mnie po niej paznokcie :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :*
bardzo chętnie zajrzę :) z odżywkami do paznokci nie jest łatwo, ale mam nadzieję, że w końcu natrafimy na coś co nas zachwyci
Usuńu mnie sprawdza się Eveline, a Sally Hansen całkowicie nie sprawdza się na moich paznokciach. Szkoda, że u Ciebie się nie sprawdziła
OdpowiedzUsuńtestuję ich jeszcze jedną odżywkę ale jak na razie mam dosyć mieszane odczucia.
Usuńteż uwielbiam 8w1 a tej nigdy nie miałam :)
OdpowiedzUsuńdobrze Kochana, że się na nią nie nacięłaś :)
Usuńja niestety nie polecę Ci nic innego jak Eveline. Ona się u mnie sprawdza i póki co nie szukam nic innego :)
OdpowiedzUsuńjak najbardziej rozumiem :)
UsuńJa w sumie teraz odżywek nie używam ;)
OdpowiedzUsuńNo cóż ja także nie mam nic do polecenia.. no i szkoda, że tak kiepsko ta się u Ciebie sprawdziła.
OdpowiedzUsuńMiło mi że mnie odwiedziliście i dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :) Zaglądam na każdy blog
Thank you for every single comment, I'm glad you've visited me :)
I visit every blog