Empties, November 2015

13:42

Świąteczne porządki u mnie w toku więc pozywam się pustych opakowań :) 


Zdecydowanie ten miesiąc należał do maseczek, Efektima wine-therapy sprawdziły się jak każde inne płatki tego typu. Algowa maska papaya z Organique, miała delikatne ale widoczne działanie eksfoljujące bo zauważyłam po jej zastosowaniu ściągniecie porów (choć nie mam z nimi problemu).


Dwie maski Initiale, odbudowa i rozświetlenie i mineralne wzmocnienie obie świetnie działały i zdecydowanie poprawiały kondycję mojej skóry.


Dwa produkty do demakijażu, woda micelarna La Roche Posay w zmywaniu makijażu zachowuje się jak Garnier jednak lepiej nawilża.
Płatki do demakijażu BeBeauty były częścią zestawu dostępnego jakiś czas temu z Biedronce jednak nie przypadły mi do gustu, były słabo nasączone płynem przez co zmywanie makijażu było dosyć żmudne a drugą kwestią jest swędzenie jakie czułam po ich zastosowaniu więc zużyłam je na zmywanie resztek makijażu z ręki.


Niestety dobiliśmy z Mężem do dna masełka do ust Nuxe, to zdecydowanie produkt, który zasłużył sobie swoim działaniem na renomę jaką ma. Ciekawa jestem czy wersja w pomadce ma tak samo dobre działanie, jeśli miałyście okazję używać obu wersji dajcie znać jakie są Wasze odczucia.

Wykończyłam również Spaghetti Strap z Essie, kolor który jest niesamowicie uniwersalny a do tego jest bardzo trwały.

Jak niektóre z Was wiedzą, postawiłam sobie zadanie wykorzystania błyszczyków szczególnie tych w kolorze mlecznego różu jednak udało mi się też zużyć błyszczyk który był częścią szminki w płynie z Maybelline. Niestety absolutnie nie był to produkt, który zastyga na ustach czy też ma przedłużoną trwałość przez co 'kolorowa strona' jest prawie nietknięta ale przeźroczysta strona była całkiem w porządku, błyszczyk się nie kleił ale był dosyć gęsty.


Włosy, lakier Joanna Styling effect jest produktem, którego z pewnością nie zakupię ponownie. Miał tendencję do sklejania włosów a na dodatek miał bardzo duszący zapach, który na długo utrzymywał się w ustach.
Mała wersja szamponu, który chciałam wypróbować Marc Anthony Repairing Macadamia Oil. Używałam go podczas drugiego mycia, włosy po nim były gładkie, nie przeciążone i łatwo można było je rozczesać. Myślę, że skuszę się na jego pełnowymiarową wersję.
Odżywka Hair Clinic Keratin do włosów zniszczonych, która ma za zadanie je odbudować. Jeszcze po żadnej odżywce moje włosy nie były tak nawilżone, dobrze dociążone i lśniące jak po tej.


Lush Pink Dragonfruit to jeden z wielu lubianych przeze mnie zapachów Bath&Body Works. Zauważyłam, że w każdej kolekcji letniej znajduje się mgiełka, która ma słodką ale nie przytłaczającą nutę, tak konkretna mgiełka była podobna w zapachu do Hawaii.

Antyperspirant Vichy jest niezastąpiony w ochronie przed poceniem i w pielęgnacji.



Jako ostatnie w zestawieniu lądują chusteczki do higieny intymnej Intimea, pielęgnują, nie kosztują majątku a jest ich aż 20 sztuk, więc polecam.

You Might Also Like

2 komentarze

  1. Jeszcze nic z tego nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję w takim razie, że te mini recenzje pomogą Ci w odpowiednim wyborze :)

      Usuń

Miło mi że mnie odwiedziliście i dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :) Zaglądam na każdy blog

Thank you for every single comment, I'm glad you've visited me :)
I visit every blog

Popular Posts