Taking my make-up off with Eveline

00:44

Koniec leniuchowania, powracam aby podzielić się z Wami moimi spostrzeżeniami dotyczącymi kolejnego płynu micelarnego. Pomimo tego, że mam swoich ulubieńców w tej dziedzinie uwielbiam testować wszelkie nowinki :)

 
Eveline, tonik micelarny do oczyszczania i demakijażu oczu, twarzy i szyi dostałam w prezencie od przyjaciółki.

 
Butelka jest bardzo poręczna, łatwo się ja otwiera a i produkt wylewa się bez żadnych zastrzeżeń. Producent deklaruje, że nie zawiera kompozycji zapachowej i faktycznie tak jest co bardzo mi się podoba. Z tyłu opakowania znajedziemy wiele ciekawych i zarazem przydatnych informacji co uważam za duży plus.


Jednak działanie tego toniku mnie lekko rozczarowało. Bo to faktycznie jedynie tonik, demakijaż tym specyfikiem do dosyć żmudny proces. Po pierwsze należy nim dosyć obficie nasączyć wacik (co oczywiście obniża wydajność produktu) aby móc coś zmyć. Nie jest to jeden z tych kosmetyków który pozostawi tusz nietknięty jednak nie pozbędziemy się tuszu (nawet) kilkakrotnie przykładając wacik. Zdecydowanie trzeba trochę potrzeć okolicę oczu, co jak wiadomo nie służy delikatnej skórze. Jeśli miałabym porównać działanie toniku micelarnego z Eveline do poprzednio recenzowanego produktu tego typu z Pharmaceris (recenzja-> KLIK) to wypada on lepiej jednak przy takim działaniu używam go tylko do tonizowania twarzy. W tej kwestii sprawdza się bezbłędnie dając mojej przesuszonej skórze uczucie komfortu i niwelując uczucie ściągnięcia.
 
Obecnie używam micela z L'Oreal ale już zastanawiam się nad kolejnym, możecie mi coś polecić ?

You Might Also Like

8 komentarze

  1. A ja uzywam GLOV Hydro Demaquillage i uwazam, ze nie ma lepszrgo sposobu na oczyszczanie twarzy! Probowalyscie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeszcze nie miałam okazji :) ale zaglądałam na stronę i bardzo mnie zaciekawiła ta rękawica. Dobrze radzi sobie z tuszem? nie rozmazuje go?

      Usuń
  2. Ja obecnie używam płynu z Tołpy, tego z Eveline nie miałam, ale może kiedyś wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja z Tołpy miałam okazję używać płyn z serii Physio i byłam bardzo zadowolona choć słyszałam że Hydrativ jest lepsza :)

      Usuń
  3. A dziś miałam go w łapie... dobrze, że wrócił na półkę i męczę kolejną butlę biodermy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie :) a jaką Biodermę, bo u mnie świetnie się sprawdza Hydrabio, mam wrażenie, że nawet szybciej zmywa makijaż od Sensibio

      Usuń
  4. Ja z kolei testuję inne na około a do Biodermy jeszcze się nigdy nie dobrałam. Używam płynu micelarnego Lirene Dermoprogram - taki z różowymi elementami na etykietce i jest naprawdę dobry. Delikatny, pozostawia skórę porządnie oczyszczoną ale nie wysusza i nie ściąga skóry. Jest też całkiem wydajny, a myślałam, że będzie z nimm gorzej. Od płynu micelarnego Ziaja Ulga trzymaj się z daleka. Niedostatecznie oczyszcza, pozostawia wiele resztek z makijażu a do tego piekły mnie oczy po jego użyciu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) dzięki Kochana za przestrogę, z pewnością nie sięgnę po ten Ziaja Ulga a napewno skuszę na Lirene, który polecasz.

      Usuń

Miło mi że mnie odwiedziliście i dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :) Zaglądam na każdy blog

Thank you for every single comment, I'm glad you've visited me :)
I visit every blog

Popular Posts