Empties, May 2015

13:01

Torba z majowymi pustymi opakowaniami pęka w szwach więc radzę się uzbroić w coś do picia i zapraszam do poczytania mini recenzji na temat zużytych kosmetyków :)


Perfum Beyonce Pulse, w mojej ocenie zapach należący do tych bardziej kobiecych, słodszych i nieco cięższych jednak jest niesamowicie nietrwały przez co dosyć szybko go zużyłam.

Żel pod prysznic Balea z limitowanej edycji, który cudownie pachniał ananasem i karambolą.


Następna butelka płynu micelarnego Tołpa, Physio. Jak już wcześniej pisałam, z oczyszczaniem twarzy radził sobie bardzo dobrze ze zmywaniem makijażu oczu niekoniecznie. Do tej wersji już nie wrócę ale mam jeszcze ochotę wypróbować wersję Hydrativ.

Fitomed, tonik do cery suchej i wrażliwej  z lukrecją gładką. Bardzo miło wspominam zapach tego toniku, z resztą działanie również jednak minimalnie lepsze nawilżenie i oddziaływanie na skórę zaobserwowałam używając toniku Sylveco.


Suchy szampon Batiste świetnie odświeża włosy a przy tym bez problemu można go wyczesać.
Szampon Garnier 5 ziół nie wywarł na mnie dobrego wrażenia. Niestety włosy na drugi dzień po jego użyciu nadawały się ponownie do mycia.
Lakier Wella, kupiłąm wersję nawilżającą jednak mimo początkowych założeń, że moje włosy są suche tego typu lakier będzie dobrze na nie działał okazało się, że tak nie jest. Więc zużyłam go do końca ale do tej wersji już nie wrócę.


Biolique, balsam antycellulitowy, używany regularnie nawilżał i uelastyczniał skórę a do tego nie posiadał żadnych właściwości termicznych.

Balsam/Krem do ciała Oriflame, ot zwykły krem o przyjemnym zapachu -> RECENZJA

Ziaja, żel do nóg kasztanowy, który przynosi przyjemne ochłodzenie zmęczonym nogom. Dawał uczucie chłodu, co pozwalało na pozbycie się opuchnięć.

Pilarix, wyrzucam końcówkę tego kremu bo już minął termin ważności. Całkiem nieźle się sprawdzał jednak zapach nie jest zbyt zachęcający.


Zazwyczaj nie pokazuję tu produktów tego typu jednak te dwa tam mi się spodobały, że chciałam się z Wami podzielić moimi mini odkryciami. Mydło w płynie Luksja, Creamy Cotton Milk& provitamin B5 bardzo kremowe, nie nawilża ale i nie przesusza skóry dłoni, ma piękne zapachy i przyjemną cenę.

Pasta Pearl Drops, faktycznie wybiela zęby nie wywołując podrażnienia czy uwrażliwienia zębów.


Lakier, Bell Glam Wear nr 402 w standardowym jasnoróżowym kolorze, ładnie utrzymywał się na paznokciach.

Zmywacz z firmy Inglot, który od czasu do czasu kupuję bo zawiera olejki pielęgnujące.

Essence, zmiękczacz do skórek w pisaku, co tu dużo pisać, nie polecam bo nie robi nic.

Miniatura przyspieszającego wysychanie lakieru z OPI o nazwie Rapidry, bardzo szybko zgęstniał i mocno odcinał lakier ale trzeba mu przyznać, że po 5 minutach lakier był całkowicie suchy.


Dwa ulubione błyszczyki Maybelline, jeden w kolorze Forever Fuchsia całkowicie zużyłam w, a w drugim niestety odpadł aplikator i nie miałam możliwości jak wydobywać go z tego opakowania. Zapraszam do recenzji.


Mgiełka Bath& Body Works o zapachu Hawai, to słodki i lekki zapach.

Zużyłam też próbkę podkładu Lancome Teint Miracle, który niezwykle przypadł mi do gustu. Nie noszę na co dzień podkładu przez co tym bardziej jeśli już po ten kosmetyk sięgam unikam tych które są widoczne na twarzy i ciężkie. Ten był niesamowicie lekki, niewidoczny i utrzymywał nawilżenie skóry przez cały dzień.

Próbka zapachu Flora by Gucci.


Kilka próbek a wśród nich Bioliq, regenerujący krem do rąk i paznokci, szampon Schwarzkopf i odżywczy krem Clarins

Skończył się też krem pod oczy z Tołpy, dermo face futuris 30+. Według producenta, nawilża, witalizuje, rozświetla i redukuje oznaki zmęczenia. Rozświetlenia nie zauważyłam a nawilżenie było bardzo przeciętne więc po jego zużyciu z tym większą ochotą wróciłam do mojego ulubieńca z firmy Ava.

Miałyście okazję używać, któregoś z prezentowanych przeze mnie kosmetyków? Jaka jest Wasza opinia o nich?


You Might Also Like

14 komentarze

  1. Mnie kosmetyki marki Tołpa rozczarowały w równym stopniu co Ciebie. Co prawda krem pod oczy miałam w innym wydaniu, ale też wypadł średnio. Natomiast micel nie radził sobie z makijażem oczu, więc na pewno nie kupię go ponownie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no niestety jakoś Tołpa ostatnio się zrobiła przeciętna :(

      Usuń
  2. Bardzo lubię ten żel z ziaji, zwlaszcza świetnie sprawdza się latem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tak :) ma się wręcz wrażenie, jakby ktoś położył ręcznik zamoczony w zimnej wodzie

      Usuń
  3. Ten żel Balei wspominam bardzo dobrze, jego zapach był świetny! Pasta Pearl Drops to moje odkrycie ostatniego miesiąca, jestem nią zachwycona :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. byłam w szoku, że tak niepozornie wyglądająca pasta już po dwóch dniach używania poradziła sobie z nalotem na zębach jaki tworzy kawa czy herbata :)

      Usuń
  4. Aktualnie używam tego żelu z Balea i jestem oczarowana zapachem - śliczny. A kosmetyki Tołpy jakoś się u mnie nie sprawdziły - ani kremy ani płyny micelarne - są ok ale bez szału.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, zapach typowo letni na upały :) a Tołpa coś chyba się ostatnio popsuła albo po prostu trafiłam na lepiej działające kosmetyki i w porównaniu do nich wypada teraz tak słabo :(

      Usuń
  5. Żel Balea marzy mi się od dawna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) co prawda tą sztukę wygrałam w rozdaniu ale polecam zaglądać do sklepów z chemią z Niemiec, tam cząsto mają je w konkurencyjnych cenach w porównaniu do aukcji z Allegro

      Usuń
  6. Te perfumy Beyonce są dla mnie rewelacyjne, ale zapach i na mnie nie utrzymuje się zbyt długo :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trochę szkoda, że się nie utrzymują ale ratuje je dosyć niska cena więc kto wie może w zimie jeszcze je sobie zamówię

      Usuń
  7. Uwielbiałam ten wariant Balea ze zdjęcia. :D

    OdpowiedzUsuń

Miło mi że mnie odwiedziliście i dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :) Zaglądam na każdy blog

Thank you for every single comment, I'm glad you've visited me :)
I visit every blog

Popular Posts