Timotei pure, suchy szampon
01:16
Suche szampony stały się niezbędnikiem w mojej kosmetyczce, oczywiście nie zastąpią mycia głowy ale często bardzo fajnie dodają obiętości przy ich nasadzie gdy na drugi dzień po umyciu sebum je trochę obciąża. Wcześniej próbowałam wielu szamponów, Isana, która całkowicie mi nie przypasowała, przede wszystkim za zapach a po drugie za to jak moje włosy po jej zastosowaniu robiły się siwe i owy siwy nalot utrzymywał się pomimo prób wyczesania. Używałam też dwóch wersji szamponu Syoss, który mogę porównać do Schauma.
Jednak gdy po tych wszystkich niby dobrych ale nadal nie mających tego 'czegoś' produktach natrafiłam na Batiste sądziłam, że nie ma już nic lepszego albo co mogło by się z nim równać.
Całkowicie przypadkowo trafiłam jakiś czas temu na Timotei pure. Swój egzemplarz kupiłam w Rossmannie, jego dostępność jak dla mnie jest lepsza bo w swoim mieście nie mam ani Hebe ani nie miałam Marionnaud w których mogłabym się zaopatrywać w Batiste. Sądziłam, że będzie do kolejny 'w porządku' suchy szampon, jednak teraz po zużyciu całej butelki mogę przyznać, że nie okazał się przeciętny.
Atomizer działa bez zarzutu, nie ma on różnych zapachów jak Batiste ale w porównaniu do innych produktów tego typu jest on dosyć delikatny i na moich włosach nie utrzymuje sie zbyt długo (co jest dla mnie zaskoczeniem, bo całą resztę szamponów czułam przez cały dzień). Jako posiadaczka ciemnych włosów, zwracam uwagę na stopień w jaki suchy szampon 'bieli' włosy i tu miła niespodzianka, bo o ile zaraz po aplikacji jest widoczny delikatny, podkreślam delikatny nalot na włosach to po wmasowaniu go we włosy czy wyczesaniu, znika. Warto też dodać, że nie matowi on włosów przez co wyglądaja one naturalnie. Kolejną kwestią jest odświeżenie, a w zasadzie jego stopień, choć odświeża włosy na cały dzień (w przypadku niektórych produktów tego typu było ono widoczne tylko przez parę godzin) to mam wrażenie, że Batiste robi to mocniej. Nie uważam tego jednak za minus, bo odkryłam że takie mocne działanie Batiste bardziej przesuszało mi włosy.
W moim odczuciu oba te produkty świetnie działają i mam zamiar stosować je na zmianę. Myślę, że Timotei pure może się bardziej sprawdzić u tych z Was które mają trochę delikatniejsze i słabsze lub osłabione włosy.
Pojemność: 245 ml
Cena: ok 17 zł
Miałyście już go okazję próbować ? jak się u Was sprawdził ?
18 komentarze
jeszcze nie używałam suchych szamponów gdyż boję się tego białego osadu. Musiałabym wypróbować takie dla brunetek :)
OdpowiedzUsuńpomimo tego, że mam ciemne włosy nie stosowałam jeszcze suchego szamponu przeznaczonego do włosów ciemnych. Czytałam, że ten z Batiste potrafi brudzić skórę.
UsuńNie wiem dlaczego, ale od kiedy spróbowałam Batiste odeszła mi ochota na testowanie innych marek. Lawiruje tylko pomiędzy wariantami zapachowymi :)
OdpowiedzUsuńnie dziwię się, mnie zmusił brak dostępu do Batiste ;)
UsuńJa nigdy nie mam czasu ruszyć się do Hebe i poszukać słynnych Batiste więc Timotei bedzie dla mnie dobrą opcją :) Co prawda suchy szampon nie jest kosmetykiem, który używam często, ale warto mieć taki na swojej łazienkowej półce. Polecę siostrze, bo ona częściej potrzebuje suchego szamponu do mojego sposobu na odświeżenie włosów nie jest przychylna (nakładanie mąki ziemniaczanej :D )
OdpowiedzUsuń:) mam nadzieję, że u Was sprawdzi się tak samo świetnie jak u mnie
UsuńNie używałam innych suchych szamponów niż Batiste, ale na tyle mi pasują, że na razie chyba nie zamienię je na inne :)
OdpowiedzUsuńjak najbardziej rozumiem, ja niestety nie mam 'bezpośredniego' dostępu do Batiste a nie zawsze zdążę zamówić na Allegro :)
UsuńMiałam ten szmapon i był naprawdę świetny!
OdpowiedzUsuń:) czyli obie jesteśmy z niego zadowolone
UsuńBatiste bardzo lubię i jego działanie jest dla mnie nie do pobicia. Wersja dla włosów ciemnych ma dla mnie jednak odrobinę zbyt intensywny zapach, więc z chęcią wypróbuję Timotei, jestem ciekawa czy zapewni moim włosom odpowiednią dawkę odświeżenia :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie daj znać czy zapach jest mniej intensywny bo wersji dla włosów ciemnych jeszcze nie stosowałam :)
UsuńA mnie przed nim ostrzegano :> Najwidoczniej trzeba się samemu przekonać :)
OdpowiedzUsuńchyba tak jest z większością kosmetyków :) na jedną osobę zadziała wzorowo a na drugą niewystarczająco. Mi w każdym razie krzywdy nie zrobił :)
Usuńnie miałam ale u mnie świetnie sprawdza się Batiste, tańczy i ok ale może kiedyś spróbuje ;)
OdpowiedzUsuńjak najbardziej podzielam zachwyt nad Batiste, a czasem warto spróbować czegoś innego :)
UsuńNie miałam, ale może wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńprzy tej pojemności cena jest całkiem ludzka :)
UsuńMiło mi że mnie odwiedziliście i dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :) Zaglądam na każdy blog
Thank you for every single comment, I'm glad you've visited me :)
I visit every blog