Pro Longewear Concealer, MAC
11:51Kilkukrotnie wspominałam na blogu, że moim numerem jeden wśród korektrów pod oczy jest MAC Pro Longwear Concealer, jeśli chcecie poczytać o jego właściwościach i za co go tak lubię odsyłam Was do posta w którym zestawiłam kilka korektorów. (KLIK) Dziś jednak chciałam pokazać Wam jak działa i jak sobie z nim radzę.
Mój obecny kolor to NW20.
Główną kwestią jaka jest mu zarzucana jest wydajność. I absolutnie nie chodzi tu o to, że trzeba go dużo nałożyć aby uzyskać efekt całkowitego krycia (wręcz przeciwnie nie można z nią przesadzić bo wtedy każdy nawet najlepszy produkt zbierze się w załamaniach czy drobnych zmarszczkach) chodzi tu o ilość produktu jaką dozuje pompka. Jest go najzwyczajniej za dużo, jako ciekawostkę podam przykład sytuacji kiedy to w sklepie MAC podczas dobierania koloru i prezentacji jak daje efekt, pan wizażysta stwierdził, że przy tak małej liczbie niedoskonałości a w tamtym czasie raczej lekkich przebarwień mogę go na nie punktowo użyć w celu wyrównania kolorytu cery. (normalnie stosuje się w tym celu podkład, którego ja nie używam). Jest to jakiś sposób, ja natomiast żeby nie marnować tego cennego produktu, zakupiłam w Rossmannie pusty 'słoiczek' i wylewałam korektor na nakrętkę (żeby mieć do niego łatwiejszy dostęp).
Dzięki temu zużywam tylko tyle ile mi potrzeba po czym zakręcam słoiczek i w zależności od stopnia wyspania taka pompka starcza mi na 2-3 aplikacje.
Ostatnimi czasy lubię aplikować i wklepywać go palcami ale często też używam, pędzelka zwilżonego FIX+ lub wodą termalną.
A poniżej już efekt przed i po nałożeniu jednej cienkiej warstwy :)
15 komentarze
Moja Mama go stosuje i bardzo go sobie chwali. Muszę jednak przyznać, że opakowanie średnio im się udało. Mimo bardzo starannego dozowania, zawsze pompka wypluwa dużo za dużo produktu :(
OdpowiedzUsuńabsolutnie się z Tobą zgadzam, ale z drugiej strony 'nikt' nie jest doskonały ;)
Usuńdobry efekt, musze wyprobowac (mam nieziemskie cienie pod oczami )
OdpowiedzUsuńw takim razie z pewnością się sprawdzi :)
UsuńDobrze sobie radzi! :) póki co dla mnie najlepszym korektorem jest ten w tubce z Bourjois. Mam nadzieję, że w przyszłości przetestuję MACa :)
OdpowiedzUsuńa ja właśnie nie testowałam żadnego z Bourjois, jak wykończę swój Catrice muszę sięgnąć po Bourjois :)
UsuńMam ten korektor od 1,5 miesiąca i bardzo go lubię. Patent ze słoiczkiem muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńpolecam, produkt staje się o niebo wydajniejszy :)
UsuńŚwietnie kryje, naprawdę widać różnicę :)
OdpowiedzUsuńFajny sposób znalazłaś, żeby nie marnować produktu, zapamiętam go sobie, bo mam ochotę na ten korektor :)
różnica jest nie tylko w zakrywaniu cieni, ale też w utrzymywaniu się przez cał dzień. On sam w sobie się utrwala, ale można dodatkowo nałożyć na niego transparentny puder. Z czystym sercem polecam :)
UsuńEfekt bardzo dobry, aż mam ochotę jeden egzemplarz sobie sprawić :D Chociaż nie, zapomniałam że wczoraj kupiłam kolejny kamuflaż :P W każdym razie będę o nim pamiętać.
OdpowiedzUsuńJest na mojej liście chciejstw :P
OdpowiedzUsuńDziewczyny jak już go 'dorwiecie' to dajcie koniecznie znać jak u Was się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńkryje bardzo przyzwoicie :) u mnie tez powinien się sprawdzić ;)
OdpowiedzUsuńkrycie jest świetne,a do tego ma genialną trwałość
UsuńMiło mi że mnie odwiedziliście i dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :) Zaglądam na każdy blog
Thank you for every single comment, I'm glad you've visited me :)
I visit every blog