MAC Love Joy - dodajemy sobie koloru.
13:36Na przekór aurze jaka panuje u mnie za oknem dzisiaj pora na kosmetyk, który nawet nazwą ma rozpędzić deszczowe chmury. A jest nim róż mineralny firmy MAC w kolorze Love Joy. Jest to pierwszy kosmetyk tej firmy jaki kupiłam. Pamiętam, że skończyły mi się kulki brązujące i chciałam coś co będzie dawało podobny efekt. Za radą pani w sklepie wzięłam właśnie Love Joy i nie żałuję.
Opakowanie jest bardzo przyjemne dla oka i funkcjonalne, nie ma żadnych zbędnych schowków na 'pędzelki'.
Kosmetyk posiada drobiny (czego początkowo się obawiałam) ale są one bardzo subtelne i absolutnie nie przemieszczają się po twarzy w ciągu dnia. Sam kolor jest w ciepłej tonacji. Kolejnym plusem jest możliwość stopniowania go a tym samym dostosowywania do makijażu czy też koloru naszej cery.
Cena może odstraszać, jednak wg. mnie jest adekwatna do jakości, trwałości i wydajności produktu.
pojemność: 3,5 g
cena: ja go kupowałam za 95 zł
dostępność: sklepy MAC, Allegro
Używacie kosmetyków brązująco-rozświetlających ?
6 komentarze
u la la,zaszalalas ;))
OdpowiedzUsuńnic mam jeszcze nic z MAC
u mnie dzis haul z MUA
a jesli chodzi o kosmetyki brazujaco-rozswietlajace to wole matowy bronzer I osobno rozswietlacz :] x x x
:) ja w sumie go nakładam na matowy bronzer, tak jak róż
Usuńa praktycznie w ogóle nie stosuję rozświetlacza. Oj tak widziałam te cuda z MUA :)
Love joy to nie mój odcień, zbyt pomarańczowy, dlatego dla siebie wybrałam Dainty. Jakościowo bardzo dobry, na pewno skuszę się na jeszcze jeden :)
OdpowiedzUsuńtak, Dainty też pięknie wygląda :)
UsuńMAC <3 Moja mała miłość!
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie do mnie na rozdanie! Będzie mi bardzo miło jeśli weźmiesz w nim udział :)
:) z chęcią zajrzę
OdpowiedzUsuńMiło mi że mnie odwiedziliście i dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :) Zaglądam na każdy blog
Thank you for every single comment, I'm glad you've visited me :)
I visit every blog