New in February
22:04
...czyli zbiór lutowych dobroci
Moje pierwsze zamówienie z Ekobieca.pl, po wykończeniu produktu do skórek z firmy Douglas mogłam w końcu zamówić osławiony już na blogach i YT żel na skórki Sally Hansen.
Kolejna butelka ich zmywacza, tym razem w wersji niebieskiej. Absolutnie nie opłaca się ich kupować stacjonarnie bo cena zazwyczaj to ok. 15-25 zł. A na Allegro czy w drogeriach interentowych można je zakupić już za cenę 10 zł.
Dodatkowo dorzuciłam jeszcze do koszyka kwas hiarulonowy 1% gdyż nawilżenie w przypadku mojej suchej skóry (która ostatnio jest bardzo kapryśna) jest zawsze przeze mnie pożądane.
Ze strony Kajuba zamówiłam Essie, Topless & Barefoot. Jak wspomniałam w jednym z wcześniejszych postów, skończył mi się mój idealny lakier nude z Essence, którego nie można juz dostać. Szukałam w internecie jakiegoś zamiennika i choć lakierów nude jest sporo to znalezienie mocno zbliżonego odcienia było dosyć czasochłonne ale udało się :)
Zdecydowałam się również, na pierwszy w mojej kolekcji produkt firmy Alessandro, lakier 10 w 1, który ma nie tylko przedłużać, chronić kolor ale i przyspieszać wysychanie.
Ponieważ skończył mi się krem z Ziaji (odsyłam do recenzji KLIK) zastanawiając się nad jakimś nowym przypomniałam sobie jak Callmeblondieee polecała produkty z Yasumi. Zdecydowałam się na zestaw promocyjny krem i krem pod oczy i okolicy ust. Muszę tu wspomnieć o opakowaniu, otóż byłam/ jestem zachwycona z jaką pieczołowitością firma dba o szczegóły. Przesyłka była świetnie zabezbieczona (przez chwilę myślałam, że się do niej nie dostanę ;) ). Produkty były zapakowane w bardzo estetyczne pudełko, w środku przykryte papierem (coś a'la pergamin) a pod nim znajdował się ręczniczek do twarzy. Niby produkty są najważniejsze ale takie szczegóły również wpływają na moją ocenę i podejście do firmy.
Na fali biedronkowych postów skusiłam się na żelowe płatki pod oczy, Purederm.
Szukając żelu pod prysznic natknęłam się na nowy zapach Isany, 'czarna porzeczka i fiołek'. Choć uwielbiam mleczne otulające zapachy ten jest powiewem wiosny i świeżości :)
W prezencie od mojej kochanej kuzynki dostałam przepysznie pachnący peeling do ciała z firmy Stara Mydlarnia. Już nie mogę się doczekać kiedy go użyję. Nie miałam jeszcze kosmetyku z tej firmy przez co moja ciekawość jest jeszcze większa :)
W zeszłym miesiącu przybyło mi też kilka ciekawych rzeczy do domu, organizacji i użytu codziennego. Dajcie znać czy byłybyście zainteresowane takim postem.
22 komentarze
Ile fajnych nowości! :) Też słyszałam wiele dobrego o kremach Yasumi i sama chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńmoże do najtańszych nie należą, ale jeśli działanie mnie powali na kolana z pewnością będę po nie sięgać :)
Usuńu mnie żel do skórek SH się nie sprawdził
OdpowiedzUsuńoo to szkoda, bo wiele dziewczyn zachwala jego działanie. Ja jeszcze nie próbowałam ale mam nadzieję, że zadziała :)
UsuńNie wiedziałam, że moje ulubione zmywacze do paznokci w sklepach internetowych są tak niskie, teraz będę pamiętać :) Super nowości! Ciesze się, że znalazłaś nudziaka idealnego :))
OdpowiedzUsuńdziękuję Kochana :) a co do SH to przypadkowo to odkryłam szukając innych wersji tego zmywacza
UsuńPiękny essiak :) ciekawi mnie peeling truskawkowy ;) a co do SH to miałam zmywacz ale zielony i był OK jeśli chodzi o pielęgnację paznokci ale kiepsko zmywał.. więcej nie sięgnę. Ciekawe jak ten niebieski się sprawdzi.
OdpowiedzUsuńo to muszę zapamiętać, żeby wystrzegać się zielonego, bo niebieski i różowy zmywają na medal :)
Usuńdużo dobroci :) niestety spóźniłam się z zakupem kolagenowych płatów pod oczy :)
OdpowiedzUsuńz tego co wiem są w Hebe bo przymierzałam się tam do ich zakupu ale, że akurat wtedy nadarzyła się ta okazja z promocją a Biedrę mam bliżej to kupiłam tam :)
UsuńCiekawe zakupy :)
OdpowiedzUsuńJa mam ochotę na kwas hialuronowy, dzięki za przypomnienie, też chcę wzbogacać sobie kremy :) Pamiętam rekomendacje CMB kosmetyków Yasumi, niech Ci się sprawdzą! :)
P.S. Pisze się "otóż", a nie "otusz" ;)
ja też go właśnie dokładam do kremu i ostatnio próbowałam wzbogacać nim odżywkę do włosów (takie zastosowanie między innymi zaleca producent). Dzięki za wyłapanie błędu, czym prędzej go poprawiam :)
UsuńO, o dodawaniu do odżywek i masek nie pomyślałam, też fajna opcja :)
Usuńessie ma piękny kolorek :D
OdpowiedzUsuń:) oj tak to mój nudziak idealny, nie za żółty, nie nadaje trupiego wyglądu dłoniom. Cud, miód i orzeszki :D
UsuńPorzeczkowy żel pod prysznic muszę obniuchać, bo lubię ten zapach w kosmetykach. Jestem ciekawa jak będzie pachniał w duecie z fiołkiem :) Do żelu z Sally Hansen sama przymierzam się od dłuższego czasu, ale jakoś się nie składa. Daj znać czy faktycznie warto go zamawiać.
OdpowiedzUsuńzapach jest cudowny i bardzo soczysty (aż ślinka cieknie :) ) jak tylko go popróbuję podzielę się spostrzeżeniami
UsuńNo prosze Cie!!! Nawet nie pytaj tylko rob takiego posta, szukam inspiracji i pomyslow na urzadzenie naszego przyszlego mieszkanka :) Poza tym tu sa w wiekszosci ( tak co by nie bylo ) same kobietki, a kazdej to w kolorki bedzie :) Czekam niecierpliwie na taki post! :) Ola.
OdpowiedzUsuń:) dzięki, jutro biorę się w takim razie za robienie zdjęć
UsuńTen żel na skórki z SH jest super, będziesz zadowolona :)
OdpowiedzUsuńjuż tyle się o nim cudowności naczytałam, że nie dopuszczam do siebie innej opcji ;) :)
UsuńŚwietne nowości :) Podoba mi się kolor lakieru z Essence, chyba sama się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńMiło mi że mnie odwiedziliście i dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :) Zaglądam na każdy blog
Thank you for every single comment, I'm glad you've visited me :)
I visit every blog