Projekt denko: styczeń + 2 buble
02:51Dziś przyszła pora na DENKO :) Muszę przyznać, że jako wielbicielka filmików urodowych na YT i miłośniczka kosmetyków od dłuższego na własny domowy użytek robiłam sobie comiesięczny projekt denko. Pozwoliło mi to zwolnić trochę tempo kupowania kosmetyków. Muszę też przyznać, że obserwacja pustych opakowań po zużytych produktach daje mi dużo satysfakcji. OK, przechodząc już do rzeczy, w tym miesiącu zużyć nie jest dużo, ale tak to już bywa. Zauważyłam, że ich większa ilośc pojawia się tak mniej wiecej co 2-3 miesiąc.
2. Isana, Żel do golenia - żel, który nie podrażnia, jest wydajny i niedrogi :)
3. Bauch&Lomb, Bio true - noszę soczewki kontaktowe, więc płyny do ich dezynfekcji będą się czasem pojawiały. Próbowałam płynów różnych firm jednak zawsze wracam do Bauch&Lomb. Dobrze nawilżają soczewkę, skutecznie ją oczyszczają i bardzo często można je znaleść na jakiejś promocji.
4. Nivea, Pure & Natural Lotus antyperspirant w kulce - cóż mogę o nim napisać... Zapach przyjemny, natomiast żadnych właściwości antyperspiracyjnych nie zauważyłam. Uważam, że Rexona działa dużo lepiej.
5. Marion Spa, Relaksująca maska na oczy - o ile ich żelowe płatki pod oczy są świetne i rzeczywiście odświeżają spojrzenie to ta maska napewno nie zagości u mnie kolejny raz. Główny powód to fakt, że po wyjęciu z opakowania, była praktycznie sucha a wg. producenta powinna być nasączona płynem.
I trochę próbek:
6. Nivea Soft, krem - w sumie taki podstawowy produkt do pielęgnacji, który zawsze się sprawdza
7. Pat&Rub, Rewitalizujące masło do ciała - dostałam je jako gratis przy zamówieniu kremów do rąk, o których recenzja się na pewno wkrótce pojawi. Masełko ma iście maślaną konsystencję, fantastycznie się rozprowadza, a dobroczynne działanie wszystkich wspaniałych składników czuć na skórze od razu po nałożeniu. Z pewnością skuszę się na pełowymiarowy produkt, jednak nie z tej lini zapachowej, jest dla mnie zbyt intensywny. Dużo bardziej do gustu przypadł mi zapach z linii Home Spa czy Rewitalizującej.
8 . Efektima Pharmacare, Dry- Skin Cure (kuracja dla suchej skóry) - produkt ten był dołączony do maski z tej firmy. Co do opisu z opakowania raczej nie mogę się zgodzić, bo jak dla mnie nie nawilżał odpowiednio.Stwierdziłabym raczej, że jest to przeciętnie działający produkt, dobry dla skóry normalnej.
+ dwa buble tego miesiąca
1. Crystal Essence, Body Deodorant Chamomille & Green Tea Roll - On (dezodorant w kulce) - chciałam spróbować produktu, który byłby bardziej przyjazny dla skóry (tzn. bez parabenów i aluminium). Nie oczekiwałam od niego działania antyperspiracyjnego, ale jako kosmetyk odświeżający się u mnie również nie sprawdził. Jego zapach po nałożeniu na skórę w ogóle mi sie odpowiada, a do tego lepi się po wyschnięciu. Stwierdziłam, że nie będę sie męczyć i nawet go nie zużyłam w całości.
2. Evelline, Big Volume Lash Professional Mascara - produkt skusił mnie przede wszystkim swoją ceną, bo kosztował na promocji jakieś 11 zł a do tego ma gumową szczoteczkę, którą łatwo mi się pracuje. I to by było na tyle w kwestii zalet. Nakłada się go dobrze, nie robi grudek, choć trzeba się troche namachać, żeby uzyskać efekt ładnie pogrubionych i rozdzielonych rzęs bo niewiele produktu wydostaje się z opakowania. Ale, bardzo się osypuje w ciągu dnia, co dla mnie jest odromną wadą. A szkoda, bo sądziłam, że udało mi się znaleźć tańszy odpowiednik mojego ukochanego tuszu z Loreal.
A jak wam idzie opróżnianie produktów ? :)
2 komentarze
Muszę koniec końcem kupić ten Milleion Lashes;)
OdpowiedzUsuńnaprawdę gorąco polecam, a niedawno pojawiła się jego nowa wersja Excess o której wspominam w styczniowych ulubieńcach :)
UsuńMiło mi że mnie odwiedziliście i dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :) Zaglądam na każdy blog
Thank you for every single comment, I'm glad you've visited me :)
I visit every blog