Ulubieńcy stycznia (po raz pierwszy)
17:43Dzisiaj trochę luźniejszy dzień, i bardzo dobrze bo pogoda nastraja tylko na zawinięcie się w koc i spanie lub oddanie się przyjemności jaką jest nadrabianie zaległości w postaci czytania książek. Oczywiście w towarzystwie pysznej kawki :)
Przedstawię tu kosmetyki, po które najczęściej i najchętniej sięgałam w zeszłym miesiącu.
To zaczynamy....
1. AA Ciało wrażliwe, Nawilżająco- relaksujący żel do mycia ciała (i uwaga, uwaga bo to najważniejsze) o zapachu: Crème brûlée :) - żel jak żel, ma kremową konsystencję, myje, nie wysusza skóry czyli spełnia podstawowe funcje. Ale oczywiście najlepszy jest ten zapach, po prostu OBŁĘDNY - słodki i powodujący, że chciałoby się go zjeść .
2. Lakier do paznokci Essie, 769 Bobbing for Baubles - piękny odcień niebieskiego, wg. producenta to głęboki szafirowy kolor. Muszę przyznać, że polowałam na taki kolor od dawna przeszukując różne firmy. A to wszystko przez panią Kingę Rusin, która w kilku ostatnich filmikach firmy PAT&RUB na YT, ma paznokcie pomalowane na właśnie taki ciemny ale nie intensywny granat.
3. Bogaty balsam do dłoni PAT&RUB, Home SPA - na temat tego i innych balsamów do rąk tej firmy zrobię oddzielną recenzję. A tu mogę napisać, że zajął w moim rankingu ex æquo pierwsze miejsce z kremem do rąk z masłem Shea firmy L'occitane.
4. Dermedic Hydrain 3 Hiarulo, Serum nawadniające twarz, szyję i dekolt - używam go codziennie jako wieczorną porcję nawilżenia i sprawdza się niesamowicie.
5. La Roche Posay, krem do twarzy Hydraphase Intense Riche - rencenzję tego kremu możecie znaleść TUTAJ. Nie miałam wcześniej lepszego kremu, na porę jesienno- zimową, króry by nie tylko ją nawilżał ale i odżywiał.
6. L'Oréal, tusz do rzęs Volume Million Lashes Excess - ponieważ dotychczas poprzednia wersja była moim ulubieńcem, kiedy tylko zobaczyłam z tej serii nowość postanowiłam go wypróbować. I nie zawiodłam się, tusz ma troszkę inną szczoteczkę i bardziej właściwości wydłużające niż pogrubiające. Cała reszta, czyli nie kruszenie się, ładne rozdzielenie i głęboka czerń pozostały.
7. Pędzel z firmy Douglas, 4B - pędzel do różu, wykonany z włosia syntetycznego, który świetne sprawdza się do nakładania różów w kremie. Ładnie rozprowadza kolor a także nie gubi włosia.
Próbowałyście może, któryś z tych produktów ? I jak się u Was sprawdziły ?
7 komentarze
Nie widziałam nigdzie takiego Essie, ale szczerze mowiąc i tak nie gustuję w takich ciemnych kolorach na paznokciach ;)
OdpowiedzUsuńnie wiem czemu, ale w Super pharmie czy Douglas nie ma tego koloru. Udało mi się do upolować na Allegro.
UsuńJeśli chodzi o lakiery to ja uwielbiam zarówno te jasne jak i ciemne :) ale wiadomo to rzecz gustu.
Też używam tej maskary i jestem z niej zadowolona :)
OdpowiedzUsuńObserwuję, komentuję i liczę na to samo :)
http://karolinakaczorek11.blogspot.com/
Maskara kusi jak nic ;d
OdpowiedzUsuńzgadza się, ja już uległam :D
UsuńMam z daglasa pedzel do pudru, rózu i kupiłam też pare do cienie, jestem z nich bardzo zadowolona i kupiłam je r,ównież siostrze na urodziny, polecam :)
OdpowiedzUsuńooo to dobrze wiedzieć, że pozostałe są równie dobre :) napewno jeszcze na jakiś się skuszę :)
UsuńMiło mi że mnie odwiedziliście i dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :) Zaglądam na każdy blog
Thank you for every single comment, I'm glad you've visited me :)
I visit every blog