Mleczko do ciała firmy Taberna Saponaria w tej uroczej butelce dostałam w zeszłym roku na urodziny. Niestety w kwestii balsamowania ciała jestem dosyć leniwa, więc przeleżakowało parę miesięcy w szafce. Zimą jeśli już mi się zdarzy sięgam po masła lub oliwkę, które potrafią uporać się z moją mega suchą skórą, natomiast w lecie preferuję balsamy lub lotiony o lżejszej konsystencji. Konsystencja: Iście mleczna......
Trochę mi dziwnie, publikować dzisiaj post nielakierowy :) wprawdzie do końca miesiąca zostało jeszcze parę dni, ale nie zapowiada się żebym miała coś jeszcze dokupić więc prezentuję Wam resztę moich czerwcowych zdobyczy Skorzystałam z opcji darmowej przesyłki ze sklepu internetowego Golden Rose i zamówiłam lakiery Rich Color nr 08, 07 i 17 , na które już od dawna miałam chrapkę :) dwa pierwsze kolory...
To już ostatni post z serii Kolorowe lato na paznokciach - tu znajdziecie link do posta z Akcją Maliny. Dzięki niemu przejrzałam swoje zbiory i przypomniałam sobie o lakierach, które towarzyszyły mi w tym okresie w zeszłym roku i do których bardzo chętnie powróciłam. Pojawiło się też kilka nowości. Poniżej możecie obejrzeć zestawienie wszystkich kolorów :) Choć wszystkie te kolory kojarzą mi się typowo...
Lakierem, którym rozpoczęłam wpisy do tej akcji był róż i zakończę tą serię różem :) Po raz drugi już Inglot ale tym razem w kolorze 892. Jest to jasny, pastelowy róż w chłodym odcieniu - ma w sobie więcej koloru niż Fiji z Essie. Pędzelek jest dosyć wąski co przy pastelach nie sprzyja aplikacji bo łątwiej wtedy o smugi i trzeba się trochę namachać :) Konsystencja...
Dwa dni temu miałam okazję być w Krakowie na wystawie The Human Body Exhibition. Wywarła na mnie ogromne (pozytywne) wrażenie, moja wiedza dotycząca anatomii nie jest rozległa - raczej podstawowa- ale fascynuje mnie ludzkie ciało i mechanizmy jego działania. Podejrzewam, że osoby z bardziej rozległą wiedzą na ten temat czy np. studenci medycyny wyniosą z niej jeszcze więcej. Serdecznie polecam. Przy okazji pobytu w...
Kolejna neonowa propozycja na letnie dni :) Essie w kolorze Camera. Kolor jest wg. mnie bardzo oryginalny. W buteleczce wygląda dość niepozornie i bardziej widoczne są tony koralowe na paznokciach tony pomarańczowe (na zdjęciach są one jeszcze bardziej widoczne) . Jak na moje oko jest połączeniem arbuzowego różu z koralem i pomarańczą. W kwestii konsystencji to jest standardowa dla Essie natomiast wykończenie jest...
Niebieskości pod wszelkimi postaciami rzadko pojawiają się na moich dłoniach. Lubię je jak wyglądają u innych ale co do tego jak komponują się z moim odcieniem skóry jakoś nie jestem przekonana. Lakier Wibo, z serii Gel Like, nr 7 Blue Lake zauroczył mnie od pierwszego wejrzenia, kupiłam i sądziłam, że będzie jednym z tych które będą stały i ładnie wyglądały na mojej półce....
Pragnę podzielić się dzisiaj z Wami spostrzeżeniami na temat produktu firmy Ahava, jest to linia Time to Hydrate, Essential Day Moisturizer czyli nawilżający krem na dzień do skórych suchej i normalnej. Są to kosmetyki z Morza Martwego, nie zawierające parabenów. Kupiłam go w zestawie wakacyjnym z miniaturkami z tej serii. Pozostałe produkty z tego zestawu z pewnością będę testować przy okazji wyjazdów. Krem poszedł do...
Kolor Suzi's Hungary Again! kusił mnie do zakupu dosyć długi czas jednak po obejrzeniu zdjęć tego jak się prezentuje u niecierpka wiedziałam, że musi być mój :) Tu widać ten lekki perłowy połysk To pierwszy lakier jaki mam w swojej kolekcji typowo od OPI (wcześniej pokazywałam Wam dwa lakiery Sephora by OPI). Naczytałam się o nich wiele pzytywnych recenzji więc i moje wymagania były...
W to piątkowe popołudnie pędzę do Was z kolejną propozycją moich letnich lakierów. Ostatnio były pastele, dzisiaj coś dużo żywszego a wręcz neonowego, czyli Lights od Essie. Kupiłam go w zeszłym roku, i bardzo chętnie go nosiłam :) To jak dla mnie kolor prawdziwego jaskrawego różu bez żadnych dodatków. Ciężko uchwycić ten neonowy efekt na zdjęciach ale dołożyłam wszelkich starań żeby jak najwierniej przedstawić Wam...
...czyli pomarańczowe stokrotki od Astora (238 Orange Daisy). Jest to jak dla mnie taki pomarańcz trochę złagodzony brzoskwinią. Dłonie wydają się być optycznie lekko wygładzone. Zdecydownie potrzebne są dwie warsty, bo jak to w przypadku kremowych kolorów bywa pierwsza warstwa zostawia nieprzyjemne dla oka smugi. Natomiast druga już wszystko ładnie wyrównuje. Pędzlek może nie jest wielkości tego z Essie ale jest szerszy od standardowych....
Zużyte opakowania po produktach cieszą mnie chyba tak samo jak zakupy. W poprzednim miesiącu było sporo zakupów w związku z czym dzisiaj zużycia, których ilość może nie powala ale jak dla mnie jest ich całkiem sporo :) 1. Lirene, żel pod prysznic Kusząca Gruszka - pisałam o niej TU. Skusiła mnie swoim zapachem na tyle, że z pewnością spotkamy się ponownie i również z...